Tuz przed zachodem - pieknie, prawda? |
Καύσωνας (czyt.
kavsonas), czyli okres przesadnych upalow.
Przez ostatnie dni nawet w cieniu można
ducha oddac.
Nie mam duzych wymagan. Polozyc sie w
klimatyzowanym pomieszczeniu, z opuszczonymi roletami, z mokrym recznikiem na
moim ciazowym brzuchu i oddac sie lekturze ksiazki. Ksiazki, ktorej z goraca,
ze znuzenia slonecznym calodziennym zarem, nie moge skonczyc od miesiaca. Szare
komorki wyeksponowane na wielogodzinny wysilek w ponad trzydziestosopniowej
temperaturze odmawiaja posluszenstwa.
Kretenskie lato, zar sie z nieba leje,
lepie sie sama do siebie. Z samego rana na autostradzie rozlewaja sie kaluze
goracego powietrza. Na ulicach fatamorgana deszczowej pory, ale tylko zblizasz
sie do “mokrego punktu” a kaluza rozmywa sie w palacej przestrzeni.
Ziemia nie pachnie juz przyjemna wilgocia
wiosennego powietrza. Pyl i kurz unosi sie z ogrodka i kamiennych posadzek.
Gleboka zielen kretenskiej roslinnosci przechodzi w fosforyzujacy odcien zolci.
Obsuszone kwiatki i pozwijane jak pergamin oliwne listki czekaja na krople z
ogrodowego weza. Kaktusy maja się natomiast dobrze a drzewa figowe przygotowują
soczysto-miesiste owoce.
Bezowe sciany chalepianskiego domu smaza
sie w srodziemnomorskim sloncu. Musimy popracowac nad ulepszeniem izolacji
dachu, bo w srodku piekarnik. W kazdym pomieszczeniu klimatyzator, a od rana na
salonowa kanape powiewa wiatrakowa bryza.
I aby do wieczora, kiedy podlejemy mury
mrozona woda i z palm będą sciekac chlodzace krople.
I aby do zachodu, kiedy będzie można się
ostudzić na jednej z przydomowych plaz.
O godzinie dwudziestej na plaze wylegnie
lokalny tlum, będą brodzic i halasowac. Turysci już dawno zjedli kolacje i pija
ktores z kolej piwo, a Grecy dopiero po całym dniu pracy i unikania upalu, z którym
przyjdzie im zyc przez następne miesiące, chlodza ciala przed „kolacja
Poludnia”.
Καλοκαίρι (czyt. kalokeri – lato) - kwintesencja zycia w Grecji. Ukochana, choć
palaca i wymagajaca pora roku. Chyba nie sklamie jeśli napisze, ze nie ma
Grecji bez lata i lata bez Grecji.
Blekit Kretenskiego lata! |