Chociaz ostatnie dwa dni nabraly znowu zimowego rozpedu, to bez
przeklamania mozna powiedziec, ze u nas wiosna, poczatek sezonu pelna geba!
Raj dla milosnikow kolorow, szukających natchnienia w teczy platkow!
Zolto wszędzie, fioletowo wszędzie. Przy drogach przebija czerwien delikatnych
makow, które gna się anemicznie w rytmie wiosennego wicherku. Gdzie indziej
liliowe kruszynki wychylają kwiatowe glowki spod łanów koniczyny.
Jeszcze do niedawna z wierzbowo podobnych galezi zwisaly nad chodnikami
pulchne, napuszone kuleczki innego wiosennego kwiatu.
Kwitnie wszystko! Kwitnie po raz kolejny w tym roku, lub jeszcze zakwitnie.
Czasami zanim oko zdarzylo nacieszyć się tym widokiem, już sobie przekwitło i uraczy
nas swoimi wdziekami dopiero za rok, o tej samej porze. Piekne biale lub
fioletowe margarites, stroja się za dnia i kryja swe wdzięki przed zachodem
slonca.
Przepychaja się miedzy sobą, wchodzą na siebie, toruja sobie droge takie na
przykład herbaciane roze posrod patyczkowatego kaktusa.
Wgryzaja się w zrenice kolory, swidruja zmysły obrazy i zapachy.
Rosna kwiaty, chwasty, drzewa, ziola, warzywa, owoce. Kaktusy się okwiecily.
W ogródkach pelargonie, chryzantemy, rumianek, lawenda (moja ukochana!).
Ożywiły się ptaki, koty grzeja skotłowane futro na rozgrzanym betonie drog.
Leza sobie plackiem i kontemplują ciepełko. Motyle urzadzaja
zabawe w berka. Pierwsze baki i osy wyleciały na zwiady.
Mienia się w sloncu liscie akacji, tak jakby ktoś obsypal je fosforyzującym
brokatem.
Panowie z golymi torsami maluja lawki i slupki tawerniane. Trawniki zostają
dopieszczone spora dawka nawadniania. Pala się liscie, malowane sa lodzie.
O tej porze na Krecie po prostu tak jest!
Można dostać pozytywnego
zawrotu glowy!
0 comments:
Post a Comment